27 marca br. mieliśmy okazję przeżyć kolejną fascynującą pielgrzymkę. Wyruszyliśmy o godz. 9.00; wróciliśmy o 19.00. Autostradą, dalej przez Niemodlin i Nysę udaliśmy się do kościoła parafialnego w Otmuchowie. Po kościele p.w. św. Mikołaja i Franciszka Xawerego oprowadził nas miejscowy organista. Podziwialiśmy jego wiedzę na temat kościoła i zdolności muzyczne – wspaniale gra na organach. Z Otmuchowa pojechaliśmy do Paczkowa. Tam zwiedziliśmy stare mury miejskie, rynek i kościół parafialny p.w. św. Jana Ewangelisty. Tym razem oprowadzał nas i bardzo ciekawie opowiadał ks. proboszcz Edward Henne. W prawej nawie kościoła znajduje się studnia, z której w przeszłości parafianie, w czasie najazdu tatarskiego, czerpali wodę. W drodze do Kłodzka opowiadałem dzieciom i młodzieży o „Bilej Wodzie” po stronie Czeskiej, gdzie po II Wojnie Światowej komuniści i socjaliści czechosłowaccy aresztowali ponad 700 sióstr zakonnych, skazując je na powolną śmierć. Do roku 1989 zmarło tam ponad 400 niewinnych, świętych zakonnic. Bilą Wodę obsadzono UB-kami, milicją i wojskiem. Obecnie nasi południowi sąsiedzi bardzo się tego wstydzą i nie chcą o tym mówić, a tym bardziej pokazywać.
Na godzinę 13.30 byliśmy umówieni z Franciszkanami w klasztorze kłodzkim. Przyjęto nas tam bardzo serdecznie pyszną herbatką z cukrem i cytrynką. Jeden z ojców franciszkanów pięknie opowiadał nam o sztuce sakralnej klasztoru, zwłaszcza reflektarza (jadalni) i kościoła. Na zakończenie naszej wyprawy zwiedziliśmy zabytkową kopalnię złota w Złotym Stoku. Oprowadzał nas bardzo dowcipny przewodnik. W drodze powrotnej na chwilę zatrzymaliśmy się nad jeziorem otmuchowskim (zbiornikiem retencyjnym). Wdzięczni Bogu, cali, zdrowi i zadowoleni wróciliśmy do domu.
27mar