Aktualności

Gdy­by człowiek wie­dział jak Bóg go kocha, umarłby ze szczęścia. Jan Vianney

Pielgrzymka do Pietrowic Wielkich

W środę 9 lipca 2025 r. przeżyliśmy kolejną budującą, pobożną i radosną pielgrzymkę; tym razem do Pietrowic Wielkich. Rozpoczęliśmy przed plebanią o godz. 9.00 Trasa wiodła nas m. in. przez Długomiłowice i Racibórz. Zwiedzanie i modlitwę na miejscu w Pietrowicach Wielkich rozpoczęliśmy o godz. 10.10  w nowym klasztorze i Wspólnocie Niepokalanej Matki Wielkiego Zawierzenia. Po przywitaniu się z siostrą Justyną, krótkim wprowadzeniu, modlitwie w kaplicy i oprowadzeniu po klasztorze, udaliśmy się do poszczególnych stacji Drogi Krzyżowej i pięknego ogrodu. Cały czas towarzyszyła nam i z wielką pasją opowiadała s. Justyna. Obecnie są tam 33 zakonnice. Klasztor powstał w ciągu 1,5 roku. Ufundował go lokalny przedsiębiorca. Później udaliśmy się do drewnianego kościółka Krzyża świętego. Tutaj o historii tego miejsca opowiadał nam ks. Jakub. Była tam również siostra Elżbieta ze zgromadzenia sióstr Ducha świętego z Raciborza, która opowiedziała nam o sobie i swoim zgromadzeniu. Tuż obok kościółka znajduje się pustelnia wraz z siostrą pustelnicą Elektą. Bardzo ciekawie mówiła nam o swoim powołaniu i pustelniczej posłudze. W wolnym czasie „pisze” piękne ikony. Później udaliśmy się na wieżę widokową, z której podziwialiśmy piękno stworzonego przez Pana Boga świata. Na dole, pod więżą widokową, oddychaliśmy leczniczym powietrzem z tężni. Dalej – poszliśmy do cudownego źródełka, które znajduje się ok. 5 m. pod powierzchnią ziemi. Następnie, naszym luksusowym autobusem Volvo, udaliśmy się do kaplicy adoracji Przenajświętszego Sakramentu. Po wspólnej modlitwie pojechaliśmy do przedsiębiorstwa Eko – Okna. Tam zwiedziliśmy, pod czujnym okiem kierowniczki zakładu, m. in. super nowoczesne magazyny. Po pożegnaniu z Pietrowicami Wielkimi udaliśmy się z powrotem do naszej parafii. Po drodze zwiedziliśmy jeszcze, kolejno autoryzowane stacje i sklepy dilerów: Fendta, New Hollanda i John Deera. Podziwialiśmy najnowsze osiągnięcia techniki maszyn rolniczych, szczególnie ciągników i kombajnów. Ceny oglądanego przez nas niezwykłego i ciekawego sprzętu wahały się w granicach od 25.000 tys. złotych do 5. 600. 000 tys. złotych. Ostatnim punktem programu był nowy McDonald w Koźlu. Cali, zdrowi i bardzo zadowoleni, o godz. 17.10, wróciliśmy do Zalesia Śląskiego. Było nas 45. Dzięki Bogu – również pogoda cały czas nam sprzyjała.